Powoli
naszą tradycją stają się wycieczki do Szczyrku. Jeszcze w
ubiegłym roku w przerwie świątecznej wybrałem się z moimi
przyjaciółmi na krótką wyprawę górską. Tym razem naszym łupem
padł Klimczok. Może nie jest on tak okazały jak szczyt na
Skrzycznem, ale po przygodach z ubiegłego roku postanowiliśmy już
nie ryzykować już życia i zdrowia. Jak było w 2013 roku możecie
poczytać tutaj. Wędrówka była niezwykle przyjemna, dopisywała
nam piękna słoneczna pogoda. Miło od czasu do czasu wyrwać się z
miasta i po przebywać na łonie natury. Jako, że z zasady jest to
blog fotograficzny poniżej kilka zdjęć. Enjoy!