czwartek, 4 października 2012

Ja i moja dziewczyna na wakacjach


Wakacje to dla mnie pracowity okres. Regularnie od kilku lat nie jest mi dane spędzać ich w Polsce. Sezon ogórkowy mnie omija. Sam zaś zapierniczam na saksach. W przerwach pomiędzy „ramasowaniem frutów” a robieniem zdjęć nie ma nic. Ramasuje albo pstrykam. Mam szczęście, że w Szwajcarii jest, co pstrykać. „Ja i moja dziewczyna na wakacjach” to prywata, pamiątka z wakacji, która ma odzwierciedlać moje podejście do zdjęć z wakacji. Nie ma w tym szablonu, nie jest to też specjalnie spójne, ale jest moje. Odwróciły się też trochę role, bo to ja stanąłem przed obiektywem, stres był umiarkowany, bo nikt na mnie nie krzyczał, że jestem sztuczny i pozuje do dupy. Przyznaję próbowałem strzelić coś z ręki, ale niestety aparat okazał się za ciężki. Dlatego wszystkie zdjęcia pstryknął nam mój Canon na statywie. Pomogłem mu jedynie dobrze się ustawić.
 



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania.